Nie bójcie się tytułu, nie będziemy Was straszyć nawałnicą nad Republiką Czeską. Burza w języku czeskim oznacza giełdę i będziemy Was namawiać na wizytę na czeskiej giełdzie staroci.

Nie od dziś wiadomo, że w Czechach przemysł związany z zabytkową motoryzacją rozwinął się znacznie bardziej niż u nas. Przede wszystkim Czesi mają więcej ciekawszych, droższych i bardziej nietuzinkowych pojazdów w swoich zbiorach niż Polacy. Poza tym nie przerabiali ich na traktorki, nie zamieniali na żyletki i nie wymieniali na Cinquecento. Dlatego też na imprezach u naszych południowych sąsiadów spotkać można przedwojenne samochody takich marek jak Skoda, Laurin & Klement, Wikov, Tatra, CZ, Praga czy Jawa. O samochodach powojennych nawet nie będziemy wspominać. Jeśli zabytki zostały na rynku to istnieją też firmy sprzedające części, w co drugiej miejscowości tworzone są muzea, a zakłady odbudowujące pojazdy pączkują jak gremlin polany wodą. Oczywiście są też miejsca gdzie można kupić części. Jednym z takich miejsc jest Veteran Bazar w Chotuszycach (po czesku Chotusice) w powiecie Kutna Hora. Miejscowość znajduje się jakieś 100 km na południe od Kudowy Zdrój.

 

Jeden z czeskich samochodów oferowanych wprost z lawety. Wówczas cena wyższa niż 10 tys. złotych wydawała się wygórowana.

Lata 90. w pełni

Podczas gdy my płacimy za modne gadżety zegarkami, ubieramy się jak na paryskim catwalku, a w ręku mamy najnowsze modele smartfoników, Czesi nadal ubierają się jak fani Modern Talking, a na głowach noszą czuprynę w stylu Tomáša Skuhravego. Strony miłośników pojazdów zabytkowych nie zmieniły się tu od 1999 roku (organizator bazaru w Chotuszycach chyba nadal myśli, że Havel jest prezydentem), dlatego najlepszym pomysłem na zakup części i akcesoriów jest wizyta na jednej z wielu „burzy”. W Polsce najciekawszą imprezą tego typu jest Moto Weteran Bazar. W Łodzi czasem uda się kupić coś ciekawego, za to w Chotuszycach taka szansa jest znacznie zwielokrotniona.

Części do radzieckich wozów kupisz wprost z GAZa M21.

Tanio już było

Impreza odbywa się na polu, tuż za niewielką miejscowością Chotusice. Teren znajdziemy dzięki znakom lub po prostu po krótkim krążeniu po okolicy natrafimy na pole pełne samochodów i dziwnych ludzi. Najłatwiej jest tu kupić coś do Skód. Od Octavii poprzez 1000 MB do nowszych modeli. W ofercie jest praktycznie wszystko. Ale ktoś szukający części do samochodów starszych też nie będzie zawiedziony. Na stoiskach można szukać części nie tylko do czeskich wozów. Sporą grupę stanowią akcesoria do pojazdów radzieckich i niemieckich. Tak jak w Polsce, tak i tu, wielu sprzedawców zajmuje się gratami do motocykli. A tych w Czechosłowacji nigdy nie brakowało. Na szczęście w przeciwieństwie do polskich imprez tego typu, tutaj jest więcej stoisk z konkretnym żelazem niż z chińskim fajansem. Oczywiście nie brakuje także biznesmenów oferujących uszkodzone dzbanki, modele bez kół, dziurawe nocniki czy po prostu obrazki świętych.
Do wszystkiego należy dołożyć ofertę firm sprzedających nowe produkty przydatne do odbudowy pojazdów, takie jak tabliczki znamionowe, emblematy czy nowe części blacharskie. Niestety mimo wspaniałych fryzur i internetu wyglądającego jak spot Samoobrony z lat 90. Czesi doskonale wiedzą co i ile jest warte. Dlatego o okazjach cenowych możemy zapomnieć, a lepiej skupić się na znalezieniu części, która jest niedostępna na naszym rynku lub w światowym internecie.

Oczywiście na giełdzie znaleźć można także całe samochody na sprzedaż. Ceny są, tak samo jak na targu w Łodzi, dość wysokie. Na szczęście wybór i różnorodność pojazdów jest większa, więc można kupić coś naprawdę ciekawego.

 

Jeden z ciekawszych pojazdów, które pojawiły się na parkingu dla odwiedzających czyli Moskwicz 2137.

15 lat temu

Nasze zdjęcia są mało aktualne, ale uznaliśmy, że Was zaciekawią. Pochodzą z 6 listopada 2005 roku i pokazują co można było zobaczyć na bazarze w Chotuszycach prawie 15 lat temu. My wybraliśmy się do Czech Peugeotem 605, aby kupić jakiś przedwojenny wóz. Niestety wystawione pojazdy nie podobały się nam na tyle by je „wziąć” do Polski. Jeśli chodzi o zdjęcia skupiliśmy się wówczas na samochodach, które przyjechały na giełdę w roli wozów służbowych sprzedawców lub jako samochody codziennego użytku kupujących. Tak czy owak jest na co popatrzeć.

Najbliższa impreza w Chotuszycach odbędzie się 7 marca 2020, a następne 6 czerwca 2020 i 27 lipca 2020 roku.

Link do strony organizatora: http://www.oldtimer.cz/VeteranBazar/burzy.asp

Nasz wóz służbowy czyli Peugeot 605 z trzylitrowym V6 pod maską. Czarne tablice w 2005 roku nie były niczym nadzwyczajnym.

 

Zdjęcia: autor

 

Poprzedni artykułDelahaye – złóż sobie sam
Następny artykułHistoria z Dingolfing: Glas, Frua i M10