1 stycznia 2022 roku rusza 44. Rajd Dakar, a z nim, po raz drugi, Dakar Classic. Do rajdu zgłosiło się 138 „klasyków” – sprawdźcie jakie wozy zobaczymy na saudyjskich piaskach.
Po raz pierwszy Dakar Classic ujrzał światło w tym roku, w środku pandemii. Wiele osób pukało się w głowę i twierdziło, że będzie to zupełny niewypał. Koszt wyprawy na najcięższy rajd świata znacznie przewyższa udział choćby w historycznej edycji Rajdu Monte Carlo, a i samochody muszą znieść o wiele więcej. Do tego pandemia, która pogrzebała wiele imprez, a potencjalnych sponsorów zmusiła do dokładniejszego oglądania wydawanych na Motorsport pieniędzy, nie wróżyła sukcesu.
Więcej, lepiej, szybciej!
Na całe szczęście wszyscy ci pesymiści sromotnie się pomylili. Tegoroczny Dakar Classic nie był może spektakularny, ale dzięki niemu w przyszłej edycji na starcie stanie 138 załóg w klasycznych wozach. To o 115 pojazdów więcej niż w 2021!
Nie tylko liczba robi wrażenie: spektrum samochodów które wyruszą na saudyjskie bezdroża jest po prostu imponująca. Wśród nich znajdziemy oczywiście dobrych znajomych z ubiegłego roku. Na Dakar Classic wybiera się Ondrej Klymciw , znaną już z naszych wpisów Skodą 130. Będą też Włosi w Peugeocie 504 pickup. To oni udowodnili, że Dakar Classic można przejechać nie dysponując wywrotką pieniędzy, a całe swoje zaplecze wieźć na pace rajdówki. Ubiegłoroczny triumfator Marc Douton tym razem porzucił Buggy Sunhilla na rzecz Porsche 911 Safari ’85. Nie zobaczymy za to trzeciej w ubiegłej edycji załogi żółtego ciężarowego Renault.
Japońska inwazja
Najchętniej wybieranymi wozami na Dakar Classic 2022 są oczywiście wszelkiego rodzaju terenówki, zwłaszcza japońskie. Toyoty, Mitsubishi i Nissany stanowią ponad połowę stawki. Do tego należy doliczyć całkiem sporą grupę Mercedesów Gelendewagen (w tym dwa w wersji Koro) oraz Land i Range Roverów. Dalej robi się tylko ciekawiej: do tych niezwykłych, acz nieco nudnych terenówek dołączą m.in. dwie Łady Nivy, dwa VW Iltisy, Ssangyong Musso czy Hummer H1. Niestety z rajdu wycofały się załogi jadące na Peugeocie P4 czy Bowlerze Tomcacie. Za to zobaczymy klika historycznych buggy.
Wśród samochodów „cywilnych” też będzie co oglądać. Oprócz wspomnianej Skody, w rajdzie wystartują m.in. trzy Porsche 911 (w tym ubiegłoroczny zwycięzca), dwa Fiaty Panda 4×4, Peugeoty 504 pickup i coupe, Peugeot 404 oraz legenda Dakaru czyli Peugeot 205 T16. Holenderska załoga wybrała za to na swój dakarowy wóz Citroena CX. Nie zobaczymy niestety na trasie rajdu Matry Mureny którą miała startować na prawym fotelu czeska piosenkarka Olga Lounova – załoga zamieniła doskonały francuski wóz na Mercedesa G. Zupełnie tego nie rozumiemy…
Waga ciężka też będzie!
Na „dziale ciężarowym” również ciekawie: Słowacy wystartują Tatrą 815 – wozem jaki wygrywał Dakar nie raz. Zobaczymy również obłędnego, dwukabinowego DAFa FAV-3300DKX2 zespołu De Rooy czy dwie maszyny zapomnianego już nieco producenta PEGASO. Resztę stawki uzupełniają Mercedesy (w tym Unimogi) Renaulty i MAN-y. Cały czas niecierpliwie czekamy na pierwszego w stawce Dakar Classic Kamaza.
Oprócz liczby i mnogości wozów zmieniły się również nieco zasady klasycznego Dakaru. W ubiegłej edycji wyniki były obliczane tylko i wyłącznie na podstawie czasu wjazdu na punkty kontroli czasu i metę. Dakar Classic 2021 był czystym rajdem na regularność. Przyszłoroczna edycja będzie nieco bardziej skomplikowana: sędziowie będą również oceniać nawigację. Około 20% trasy będzie należało przejechać zgodnie z intinererem – każdy kilometr ponad lub poniżej wyznaczonego limitu będzie oznaczał punkty karne.
Taryfy ulgowej brak!
Trasa Dakar Classic będzie nieco krótsza od głównego rajdu. Załogi „klasyków” i tak będą miały do przejechania niemałą odległość w dość ciężkich warunkach piasków Arabii Saudyjskiej. Rajd klasyków będzie liczył 13 etapów w czasie których będzie do przejechania 2612 km odcinków specjalnych oraz 3522 km dojazdówek. Start w Nowy Rok 2022. Więcej informacji o rajdzie znajdziecie na stronie www.dakar.com