Po dłuższej przerwie polskie załogi wracają na europejskie trasy. Na początku października dwie Lancie i Polski Fiat 125p wystartują w finale FIA Historic Regularity Rallies czyli szwajcarskim klasyku Alpine Challenge 2020.
Alpine Challenge odbędzie się w dniach 2-4 października. W kalendarzu FIA rajd miał być finałem zmagań w FIA Historic Regularity Rallies czyli cyklu najwyższej rangi w rajdach na regularność. Niestety, jak wszyscy wiedzą, wszelkie tegoroczne plany od połowy marca przestały mieć sens i znaczyły tyle co plan sześcioletni.
Zmiany, zmiany, zmiany
W związku z pandemią nie odbyła się większość zaplanowanych wcześniej imprez. Dlatego zostanie rozegrany tylko jeden rajd finałowy, co oznacza, że puchar FIA można zdobyć bez wcześniejszych eliminacji. Jest to spora szansa dla naszych załóg.
Lancie i Polski Fiat
W Szwajcarii zobaczymy aż trzy polskie wozy. Za kierownicą znanej naszym czytelnikom Lancii Fulvii Coupe wystartuje reprezentujący Automobilklub Polski Maciej Trzebiatowski. Tym razem na fotelu pilota nastąpi zmiana. W Alpine Challenge po prawej stronie wystąpi dobrze znany z występów w MPHRR Robert Skierski. Ta zmiana nie jest przypadkowa i była planowana już od początku tego roku.
Drugą polską załogą na liście startowej Alpine Challlange są Piotr i Natalia Cisowscy z Automobilklubu Krakowskiego. Załoga Polskiego Fiata 125p ma spore doświadczenie – startowali już kilkakrotnie w Rallye Monte Carlo Historique i mają na koncie tytuły Mistrzów Polski w Historycznych Rajdach na Regularność.
Trzecią naszą ekipą będzie załoga w składzie Andrzej Banaś/Rafał Chronowski startująca Lancią Beta Montecarlo. Krakowianie również mają na koncie występy w RMCH jak i MPHRR.
Trzymamy kciuki
Jedno jest pewne – nie będzie łatwo, bowiem konkurencja jest spora. Wśród konkurentów Polaków znajdziemy między innymi zdobywców Pucharu FIA z lat poprzednich: Christiana Crucifixa i Paolo Mercatilij oraz zwycięzcę RMCH i wielu innych rajdów Michela Decremera. Z drugiej strony nasze załogi już nie raz udowadniały, że potrafią nawiązać rywalizację z najlepszymi w tej dyscyplinie sportu motorowego. Trzymamy kciuki za naszych.
Fotografie: Rafał Andrzejewski